To już ponad pięć lat, jak nie ma z nami Ojca Bogusława.

W naszych sercach i działaniach jest z nami codziennie. W uszach ciągle słyszymy Jego głos. Zerka na nas z wielu zdjęć rozwieszonych na ścianach Pensjonatu Socjalnego „Św. Łazarza”. Przy każdej trudności wzdychamy do Niego z prośbą o radę i pomoc. Przy świętowaniu sukcesu zawsze ktoś wspomni, że Ojciec byłby dumny i cieszyłby się razem z nami. Wiele osób wspomina Jego samego i działania, które doprowadziły Misję w miejsce w którym teraz jest. Niby codziennie obecny, a w sercu pozostaje żal i pustka, że zobaczymy się dopiero jak dobry Bóg nas do siebie powoła. Ojcze Bogusławie pamiętamy i modlimy się za Ciebie i do Ciebie.