Dzień dziecka w Pensjonacie

Świętowanie Dnia Dziecka w Pensjonacie to dla nas totalna nowość.

Zaczynamy się jednak zastanawiać czy na stałe nie zakreślić w kółko tego dnia w misyjnym kalendarzu. W końcu w każdym dorosłym człowieku kryje się wewnętrzny dzieciak łasy na słodycze, przytulanie, drobne prezenty, wspólną integrację i zabawę.

Nasi podopieczni w kryzysie bezdomności też kiedyś byli małymi dziećmi, mieli podobne zainteresowania i marzenia. Pewnie ktoś chciał zostać strażakiem, ktoś inny weterynarzem, może astronautą. Jedno wiemy na pewno, nikt nie myślał o tym że w przyszłości będzie bezdomny. Nie ma czegoś takiego jak bezdomność z wyboru! Dlatego w tym dniu warto wrócić na chwilę do wspomnień z dzieciństwa. Tych dobrych wspomnień, kiedy życie było bardziej beztroskie. Może ktoś przypomni sobie o marzeniu z dzieciństwa i spróbuje dać mu szansę na realizację właśnie teraz! Nigdy nie jest za późno.

Dzieci z Ukrainy, które u nas goszczą najbardziej pewnie pragną teraz bezpieczeństwa. Ci którzy są dłużej zdążyli nas poznać, polubić, uśmiechają się coraz częściej. Dzieciaki, które są od kilku dni są jeszcze nieufne, boli nas smutek i niepewność w ich oczach. Próbujemy z całych sił zapewnić im dobre warunki, smaczne jedzenie, zabawki ale wiemy że to ciągle za mało. Dzieci są niewinne decyzji które podejmuje ktoś, gdzieś daleko zza swojego biurka. Dzieci powinny mieć szansę przeżyć swoje dzieciństwo otoczone miłością , szacunkiem, poczuciem bezpieczeństwa. A my jesteśmy odpowiedzialni za to aby obdarzyć ich wszystkim co najlepsze!